Tym razem coś dla zdecydowanie młodszych szkrabów. A mianowicie kolorowy i milutki sensorek, dla najmłodszych niemowlaków, które głównie dotykiem poznają świat. Kolorki wybrałam jaskrawe bo tylko takie niemowlaki rozróżniają. Ważne jest również połączenie różnych faktur tkanin, dlatego w projekcie został wykorzystany filc, organiczna bawełna i satynowe tasiemki w kropeczki.
Wystające tasiemki wzbudzają u maluszka zwykle największe zainteresowanie. Dotykają, szarpią i wkładaja do buzi.
To jest wersja najprostsza, choć już bardzo urozmaicona. W kolejnych filmach pokażę Wam inne techniki szycia, które można wykorzystać nie tylko przy sensorkach… już niedługo :).
W projekcie użyto:
Witam,zabawka prosta do wykonania, ale niestety nie jest ona sensoryczna. Aby taka była, należy zadbać o to, by dziecko oprócz uciechy z kilku kolorów (wrażenia wzrokowe) mogło cieszyć się także innymi doznaniami, chociażby dotykowymi. Tasiemki powinny mieć różne faktury, struktury (tutaj wszystkie są śliskie – satynowe), a to można osiągnąć wszywając tasiemki z różnych materiałów, sznurki, koronki itp. Ponadto warto włożyć coś do środka sensorka. Może być to kawałek folii – wtedy zabawka będzie szeleszcząca (stymulacja słuchu) albo chociaż wsypać trochę ryżu czy grochu. Pozdrawiam!
Witaj MultiMatka
Zdecydowanie się zgadzam.
Możliwości „rozbudowy” takiego sensorka jest wiele i warto skorzystać właśnie z tych pomysłów, o których Pani pisze.
Polecam nawet podzielić taki sensorek na 4 części, poprzez zszycie go tam gdzie miksują się kolory.
Każdą z części wypełnić czymś innym.
Opakowanie foliowe doskonale szeleści.
Groch będzie wyczuwalny w rękach.
Lekko napompowany balonik będzie dawał się naciskać.
Można także wszyć dwa magnesy w różnych miejscach aby się sczepiał.
Za pomocą „perełek w płynie” można łatwo namalować malutkie, wypukłe kropeczki, wyczuwalne pod palcami.
Dziękuję za Twoje wskazówki! Super, pozdrawiam!
Julita
A Waszym zdaniem, co jeszcze można dodać? 🙂